wtorek, 30 września 2014

Światowy Dzień Serca - Rynek 28.09

Cześć! Oczywiście trzeba nadrobić blogowe zaległości, tak więc dziś postanowiłam w końcu napisać. Muszę Wam powiedzieć, że nie wiem kiedy i jak miną mi ten wrzesień... I co gorsze, cały czas mam wrażenie, że są jeszcze wakacje i wciąż nie mogę się obudzić... No ale cóż, trzeba jakoś w końcu wpaść w ten rytm. Wiem, że bardzo mało piszę, ale totalnie nie mam czasu :( Nauka, treningi, zarówno te taneczne, jak i te domowe + bieganie. I tak na bieganie i ćwiczenia w domu mam coraz mniej czasu... No ale cóż - staram się robić co tylko mogę, by znaleźć czas na to wszystko i oczywiście bloga.

Ale teraz do rzeczy - bardzo chciałabym napisać o kolejnej imprezie na naszym Rzeszowskim Rynku - był to ŚWIATOWY DZIEŃ SERCA. Odbył się on w ostatnią niedzielę (28.09) Oczywiście nie mogło zabraknąć STS Aksel, który bardzo fajnie po raz kolejny się zaprezentował.

Oczywiście show skradły przesłodkie dzieciaczki z najmłodszych grup :)


 Z małą pomocą instruktorów zatańczyły chociażby jeden z najstarszych, ale najpiękniejszych układów jakie znam - "laleczki"... Pamiętam jeszcze, jak kiedyś zaczynałam tańczyć i też tańczyłam "laleczki"... Zawsze się wzruszam jak widzę ten układ tańczony prze takie małe słodkie dziewczynki :') To właśnie od niego zaczyna się wielka miłość do tańca <3










Oczywiście oprócz wzruszających "laleczek" można też było zobaczyć bardziej energiczne układy tańczone do bardzo fajnych przebojów. Ja osobiście bardzo lubię patrzeć się na początkujących tancerzy, bo w nich zawsze jest ta pasja i pomimo, że ich taniec nie jest idealny, to ma w sobie bardzo dużo świeżej energii... Może lubię też to, dlatego, że przypomina mi się ta moja ogromna pasja, z którą zapisywałam się parę lat temu na tańce towarzyskie...


Oczywiście można też było na tym pokazie zobaczyć bardziej doświadczonych tancerzy, którzy również bardzo dobrze się zaprezentowali.



Trzeba przyznać, że w takie sielankowe, słoneczne, niedzielne popołudnie bardzo miło ogląda się taniec :)











 Na koniec pokazu Aksel zatańczył energiczny układ "toka toka", do którego włączył również publiczność ;)


Na Światowym Dniu Serca można też było zobaczyć po raz kolejny pięknego złotego smoka, który trzeba przyznać - robi wrażenie...



Między występami można było się dokładnie zbadać w specjalnie przygotowanych namiotach oraz dowiedzieć się wiele o profilaktyce zdrowotnej, sercu, udzielaniu pierwszej pomocy i nie tylko... Na Światowym Dniu Serca oprócz artystów wystąpili również różni lekarze, którzy przekazali najpotrzebniejszą wiedzę na bardzo ważne tematy. No i na koniec całą imprezę zakończył bardzo przyjemny występ wokalny :)




Następnego posta spodziewajcie się jutro, lub w najbliższych dniach, mam nadzieję, że nie będziecie musieli znów tak długo czekać, jak na tego posta :/ Paaa :*


niedziela, 14 września 2014

Pokazy, pikniki, taniec... Ostatnie chwile lata.

Cześć! Wiem, że jak zwykle mam zaległości w pisaniu, ale niestety ciągle mam za mało czasu :( Jak wiecie cały czas jest jeszcze trochę zamieszania przez początek roku szkolnego, ale myślę, że jakoś to się powoli ułoży i w końcu wpadniemy w ten rytm.... A raczej rutynę :( No w każdym razie, tak z weselszych rzeczy, to fakt, że możemy cieszyć się ostatnimi ciepłymi dniami. Miasto wykorzystuje to głównie poprzez robienie dużej ilości imprez plenerowych, dni osiedli itd... Polecam to wykorzystać, bo to w sumie ostatnia okazja. Na przykład był pokaz "Nowe Miasto - Mieszkańcom Rzeszowa"
Aksel oczywiście wziął udział w tej imprezie i pokazał swoje umiejętności. Było trochę śmiesznie, była dobra zabawa i ogólnie fajna atmosfera. Ja zrobiłam mini fotorelację, przy czym od razu mówię, że jakość średnia, ale mam nadzieję, że przynajmniej wam odrobinkę przybliżę tamtą atmosferę :)









Impreza nie była jakaś wielka, przy czym program artystyczny miała fajny:
występowały  zespoły ludowe




 I małe baletniczki. Były słodziutkie <3






Oczywiście były też atrakcje dla najmłodszych


Za to w zeszły weekend, tak jak zapowiadałam, byłam na dniach osiedla Andersa, które i tak jest dla mnie dalej Baranówką. Na tym święcie pojawił się również Aksel, niestety w bardzo małym składzie, bo były tylko trzy pary, jednak dały one radę i zrobiły bardzo fajne show :)


























Dzieci mogły też liczyć na wiele atrakcji.







No i byłam też na Rynku, gdzie można było zobaczyć wiele zespołów ludowych w ramach akcji "Lato z przytupem. W hołdzie Oskarowi Kolbergowi. Występowały bardzo różne zespoły, wiek tancerzy był również bardzo zróżnicowany - od najmłodszych aż po seniorów



Widownia była bardzo duża, składająca się zarówno z tych, którzy przyszli celowo, jak i ze zwykłych spacerowiczów. Na tej imprezie można też było skosztować dań regionalnych.


Rynek tego dnia po porstu kwitł









Dałam radę być na tych imprezach, bo pogoda była naprawdę ładna, tak jak dzisiaj. No i mam nadzieję, że w następne weekendy też pogoda nam dopisze, bo impreza plenerowa, grill, spacery, bieganie i odpoczynek, to naprawdę fajny sposób na ostatnie dni - jeszcze lata... Przy czym nie da się ukryć, że jesień już się wkrada w to lato, coraz bardziej...