piątek, 29 sierpnia 2014

"Magia w blasku księżyca" - Woody Allen

Cześć! W ostatnich dniach byłam w kinie na dwóch filmach, w sumie tak z okazji końca wakacji chciałam jakoś fajnie spędzić czas poza domem. Bardzo lubię chodzić do kina na dobre filmy. Najpierw poszłam na "Magię w blasku księżyca", za to wczoraj byłam na filmie "Dawca pamięci". Tak więc może zacznijmy od tego pierwszego filmu.

"Magia w blasku księżyca": scenariusz i reżyseria Woody Allen, czas trwania - 97 min.

Cała akcja filmu dzieje się we Francji, w latach 20-30 XX w. Głównymi bohaterami filmu są magik Stanley (Colin Firth) i szarlatanka Sophie (Emma Stone). On jest bardzo sztywny, pomimo, że sam jest magikiem nie wierzy on w magię, ponieważ zna wszystkie sztuczki i wie dobrze, że wszystko jest tylko iluzją. Nie czerpie on radości z życia jest bardzo logiczny i racjonalny. Wierzy on tylko i wyłącznie w rzeczy udowodnione naukowo, w jego życiu nie ma miejsca na zachwyt, szczęście... Totalnym jego przeciwieństwem jest kobieta, Sophie, która twierdzi, że potrafi przewidywać przyszłość, rozmawiać z duchami, potrafi czytać w myślach,  wie wszystko o każdym... Jest ona bardzo radosna pełna wiary, a na dodatek jest czarująco piękna! Wszyscy nabierają się na jej seanse spirytystyczne. Stanley zostaje poproszony przez swojego kolegę, o to by zdemaskować ją i pokazać wszystkim, że magia nie istnieje. Dla Stanleya jest to bułka z masłem, wcześniej demaskował on wielu kiepskich magików, spirytystów, szarlatanów... Jednak wszystko komplikuje się wtedy, gdy Stanley nie potrafi zdemaskować pięknej "czarownicy" i co więcej... Między nimi pojawia się pewne uczucie, na pozór nie możliwe (obywoje mają narzeczonych) , a jednak...


Oczywiście nie opowiem Wam wszystkiego, ale mam nadzieję, że tyle wystarczy Wam by ocenić ten film. Niestety jest on od 15 lat, w sumie nie wiem dlaczego, chyba recenzenci się pomylili, bo nie ma tam niczego, co mogłoby zdemoralizować młodą widownię. Uważam, że spokojnie mogą go oglądać osoby nawet od 10 lat. I gdyby nie te ograniczenia wiekowe mógłby być to film dla całej rodziny. Przy czym nwm czy małe dzieci zrozumiałyby fabułę i nadążyły z czytaniem napisów. No w każdym razie jest to po prostu spokojny film, lekko zaskakujący, po prostu dobry, normalny. W sumie też zależy od gustu, jedni mogą się zachwycać, jednak dla miłośników kina akcji z pewnością będzie za nudny. Moja ocena w skali od 1-10? Hmmmm...... Może 7? W każdym razie bardziej polecam, niż odradzam ;)


Sorry, że zdjęcia takie małe, ale niestety większych nie znalazłam :(






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz