środa, 5 czerwca 2013

Występ formacji Lotos Jantar na mistrzostwach świata w Elblągu



Niesamowicie uderzająca harmonia... Tutaj każdy ruch musi być idealnie dopracowany, jak jedna para zawali to cały występ zepsuty... Ogólnie im więcej osób na scenie tym większe zamieszanie, tym więcej pracy i trudności z ogarnięciem wszystkiego... Zwykle działa to na niekorzyść, jednak w tym przypadku jest to ogromny atut. W każdym razie obecnie mam przerwę od francuza i raczej złe wieści... Dziś na zajęciach doznałam kontuzji - coś strzyknęło mi w pachwinach :( To nie jest zbyt groźne, ale boli i przeszkada w tańcu :( No cóż dziś na tańcach ludowych były elementy baletu i przy plie doznałam właśnie tej kontuzji :( Widocznie się źle rozgrzałam, czy coś, bo zwykle robię tę figurę bez problemu... A może poprostu źle stanęłam??? W każdym razie mój trener powiedział, że ostatnio jego to też złapało i trzymało go przez 3 tygodnie... W każdym razie wezmę jakieś maście i postaram się trochę ograniczać, czy coś... Choć pewnie i tak to się nie uda bo nie będę chciała rezygnować z tańców. Nwm może jakoś przejdzie... W każdym razie jakoś to będzie, na szczęście jutro mam na 3 lekcje, tak więc przynajmniej się troszeczkę wyśpię :) Dobra, ja idę uczyć się francuza, pakować, myć i wgl... Tak więc dobranoc :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz