wtorek, 14 stycznia 2014

koncert Ewy Farnej z okazji 22 finału WIELKIEJ ORKIESTRY ŚWIĄTECZNEJ POMOCY




Hej wszystkim! Dzisiaj tak jak obiecałam w ostatnim poście opowiem Wam, jak było na koncercie Ewy Farnej w niedzielę, w Nowym Świecie.
Tak więc, jak na każdym koncercie były tłumy, przez które wiecznie się trzeba było przeciskać, przepychać. Wszyscy się popychali, było gorąco. Choć w sumie na niektórych koncertach bywało gorzej... No w każdym razie zapomniałam dodać, że na koncercie byłam z Nikolą, moją koleżanką i blogerką :) Tak więc po dłuższej chwili przepychania się i ściskania znalazłyśmy w miarę dobre miejsce. Niestety koncert był bardzo krótki. Wszyscy chcieli bisu, jednak Ewa zaraz po ostatniej piosence wyszła i to tak szybko, że ludzie nawet nie wiedzieli kiedy i gdzie. Jeszcze chyba z ponad półgodziny po koncercie ludzie na nią czekali, a jej już dawno nie było w budynku. Młodsze dzieci nawet płakały, a niektórzy klęli. Ja w zeszłym roku byłam też z okazji finału "WIELKIEJ ORKIESTRY ŚWIĄTECZNEJ POMOCY" w Nowym Świecie na koncercie Sylwii Grzeszczak, która po koncercie dawała autografy i robiła sobie zdjęcia z fanami. Niestety Ewa Farna tego nie zrobiła, z czego zarówno ja, jak i Nikola byłyśmy niezadowolone. Co do samego koncertu, to oczywiście, że fajnie zobaczyć i posłuchać na żywo gwiazdę :) zrobiłam parę zdjęć, ale nie są najlepsze, bo trudno jest robić zdjęcia na koncercie i w ogóle. (zapomniałam dodać, że w nastepnym poście, pewnie jutro napiszę o filmie "WKRĘCENI", a teraz idę się uczyć :c)
tak więc dodaję to co mam:














 mała sesja po koncercie (fotograf Nikola Trzpit *.*)









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz