piątek, 24 stycznia 2014

Przemyślenia i plany





Witajcie! Dzisiaj dodaję super energetyzującą piosenkę ;) Piszę głównie tego posta po to, żeby wam ogłowsić, że MÓJ BLOG BIERZE UDZIAŁ W KONKURSIE BLOG ROKU 2013 - W KATEGORII BLOGI NASTOLATKÓW!!!





Prawdopodobnie i tak
nic nie wygram, ale próbować zawsze warto...
A tak poza tym, to
tak prawdę mówiąc dopada mnie trochę nuda. Staram się czytać, projektować i
robić jakieś inne fajne rzeczy, ale jakoś nie mogę usiedzieć w domu... Pewnie
bym gdzieś wyszła, ale nie mam z kim, bo wszyscy wyjechali. Właśnie dlatego nie
lubię wolnego. Zawsze ktoś wyjeżdża, nie ma czasu. Niestety tak to już jest.
Ogólnie bardzo trudno znaleźć znajomego, dla którego będziesz ważny i który
zawsze znajdzie dla ciebie czas. Myślę, że wszyscy o tym wiedzą. Ale może
przynajmniej jutro uda mi się gdzieś wyjść. W sumie poszłabym na jakąś fajną
dyskotekę, ale nie mam nawet 16 lat, więc i tak mnie nie wpuszczą. No ale
czekamy. Ogólnie to 14 lat, to jest najgorszy wiek!!! Nie możesz nic. Na
zabawki i Fantazję jesteś za stara i w ogóle cię do tego nie ciągnie, na klub
jesteś za młoda, a chciałabyś iść. Zostają ci tylko spotkania ze znajomymi na
mieście, szlajanie się po galeriach, ewentualnie jakieś zajęcia fajne poza
lekcyjne typu taniec, śpiewanie, pływanie itd. Poza tym do pracy nie przyjmą
też 14-latki. No zupełnie nic. Możesz się tylko uczyć i czekać na 16 lat, a
właściwie na 18. Tak więc szlajamy się po mieście, a rodzice nawet tego nam
chcą zabronić. Jak to moja mama mówi "idealny wiek na naukę"... Nie
no, pisałam już o tym, że lubię się uczyć, ale nie w szkole. Ponieważ tam mam
do tego złe warunki i uczę się rzeczy zbędnych. Ale staram się zacisnąć zęby i
jakoś dawać radę z nauką, a przy tym spotykać się jak najwięcej ze znajomymi i
robić to co lubię - tańczyć. A jak będę starsza, to może coś się wreszcie
zmieni w tej rutynie nauki... No dobra, ale teraz, żeby rozładować atmosferę dodaję parę obrazków, które powinny was rozweselić i zainspirować ;)
No to najpierw inspiracja. Zastanawiam się, którą z tych fryzur wybrać na bal...
Na szczęście ja mam takie naturalne włosy i nie muszę nic dopinać ;)
Ta jest śliczna....
 chyba też dopinki, ale ładna nawet

 ta jest super

 W tej się zakochałam, ale chyba trudna do zrobienia i pracochłonna....

 też stylowo..



 A tutaj taki fajny pomysł :)

 Trochę humoru ;)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz